O mnie

Hej, nazywam się Paweł Wiża i na siłownie trafiłem w 2016 roku ważąc 55 kg przy wzroście 188cm. Wcześniej przez 7 lat trenowałem tenis stołowy i przez około 3 lata siatkówkę. Kiedy zakończyłem przygodę z siatkówką postanowiłem zabrać się za siłownie a na niej walczyć ze swoimi kompleksami czyli bycie bardzo chudym chłopakiem, który od zawsze chciał być jak Arnold Schwarzenegger, Goku czy potem Owca z ekipy WK. W drodze do pozbycia się moich kompleksów szybko złapałem bakcyla na zdobywanie wiedzy, oglądanie youtube i czytanie artykułów w necie o tym jak nasze ciała reagują na trening oraz to w jaki sposób trenować i jeść, żeby wyglądać tak jakbym chciał.

Ja jako początkujący adept siłowni

Na tej drodze spotkałem się z trójbojem, który szybko skradł moje serce i był tym co chcę robić na swoich treningach… lecz jeszcze szybciej okazało się, że jest tym czego nie mogę robić, gdy po długich próbach diagnostyki bólu biodra u kilku fizjoterapeutów i ortopedów trafiłem na rezonans, który dał diagnozę jałowej martwicy kości udowej.
Mimo, że z początku nie umiałem pogodzić się z tą diagnozą i próbowałem dalej dźwigać to z czasem ta sytuacja nakierowała mnie na zostanie trenerem trójboju, zdobywanie wiedzy na kursach i śledzenie najlepszych z tej branży. W tamtym momencie wypuszczenie podopiecznego na zawodach było dla mnie największym marzeniem, marzeniem którego realizacji ciężko mi było sobie wyobrazić. Przecież jak mogę być trenerem w sporcie, w którym nie mam żadnych osiągnięć ani wyników. (Do dzisiaj mi się zdarza to słyszeć)
Tak mijał czas a ja sceptycznie nastawiony nigdy do końca w to nie zwątpiłem skupiając się na kursach i zdobywaniu wiedzy a na swoich treningach rozwijałem swoją sylwetkę.

Ja jako headcoach Mentalu


Nadszedł Grudzień 2021 roku a ja wypuściłem mojego podopiecznego na Ogólnopolskich debiutach trójboju i tak się zaczęło
w 2022 roku założyłem swoją drużynę o nazwie Mental Powerlifting Club a w dniu w którym to piszę moi zawodnicy zdobyli około 35 medali na Mistrzostwach Polski w trójboju oraz w martwym ciągu i wyciskaniu leżąc w federacjach takich jak PLTRAW, WPC oraz Double lift.
Poza medalami ustalili również nowe rekordy polski.
A w lipcu 2024 kobieca reprezentacja mojej drużyny zajęła 3 miejsce w klasyfikacji drużynowej na mistrzostwach Polski w Martwym ciągu gdzie każda z dziewczyn zaliczyła od 132,5kg do 150kg!!!

Ja jako trener „medyczny” (ale ja nie lubię tego określenia 🤢)


Chcąc być najlepszym trenerem trójboju rozwijałem swoją wiedzę w zakresie diagnostyki i naprawie słabych ogniw, co pomaga mi nie tylko w prowadzeniu trójboistów ale również w pracy z klientami bólowymi i wracającymi po kontuzjach. Sam długo przechodziłem „kontuzje” a bardziej chorobę, więc dało mi to świetne doświadczenie i podejście do pracy z takimi osobami. Na co dzień współpracuję z osobami po urazach kręgosłupa, kolan, bioder czy barków i pomagam im w lepszym funkcjonowaniu w codziennym życiu.

Ja jako „kulturysta”

Pierwszy Start na zawodach sylwetkowych zaliczyłem w 2021 roku w Siedlcach na mistrzostwach Polski federacji WPF. Niestety tego startu nie wspominam dobrze. Zaraz po nieudanych zawodach postanowiłem przepracować okres masowy, żeby w 2023 wystartować na legendarnym Sopocie (zdjęcie u góry).
Na tych zawodach zająłem 7 miejsce na 33 zawodników, będąc pierwszą osobą poza ścisłym finałem. Mimo, że nie do końca jestem pogodzony z decyzja sędziów i myślę, zresztą nie tylko ja, że spokojnie mogłem się w nim znaleźć to i tak jestem zadowolony z formy, którą udało mi sie przygotować.
Ta przygoda ze sportami sylwetkowymi pomaga mi w współpracy z klientami, którzy chcą pozbyć się zbędnych kilogramów lub zbudować masę mięśniową. Sam nigdy nie dbałem o to, żeby moja dieta była w 100% dopięta i nie było w niej miejsca na zjedzenie czegoś mniej zdrowego(Poza ścisłą redukcja do zawodów, ale to 10 tygodni z 8 lat). Dlatego też nie jestem fanem sztywnych i nudnych jadłospisów a bazuje na nauce podstawowych nawyków żywieniowych i w zależności od celu na kontroli tego co jemy w postaci liczenia makroskładników. Takie podejście pozwala na zbudowanie fajnej, estetycznej sylwetki bez zatracenia się w diecie, która jest dla nas karą.